Legalna Zabójczyni nr 666
Tulpa - sztuka tybetańskiego mistycyzmu polegająca na wytworzeniu w umyśle czystą siłą woli dowolnego obiektu lub postaci a następnie zmaterializowanie podmiotu. W czasie medytacji należy skupić całą swoją uwagę i koncentracje na imaginowanym obiekcie. O Tulpie Zachód dowiedział się w XIX za sprawą Alexandrine David - Néel.
Offline
Psychiatra
"Wyobraź sobie, że w miejscu w którym teraz się znajdujesz przebywa razem z tobą dodatkowa osoba. Niezależnie czy jesteś sam przy swoim pececie, czy czytasz ten tekst na jakimś mobilnym urządzeniu otoczony przez gwarny tłum. Tylko Ty jesteś w stanie zobaczyć tę dodatkową osobę i wchodzić z nią w interakcję. Jest ona dla ciebie tak realna jak każdy inny człowiek. Widzisz ją wyraźnie, słyszysz oraz czujesz jej dotyk i zapach. Nie, to nie zmyślony przyjaciel. Ponieważ mimo, że postać ta istnieje tylko w twojej głowie i jest ona okupantem twojej podświadomości. Jest ona zupełnie niezależna od twojej woli i robi co jej się żywnie podoba. Posiada własne potrzeby, gusta, emocje i opinie, zupełnie niezależne od twoich.
Mimo, że brzmi to jak magiczne mumbo-jumbo albo objaw choroby psychicznej. De facto jest końcowym, zamierzonym efektem kilkuset godzin medytacji oraz tygodni narracji. Jest zjawiskiem w pełni bezpiecznym, przyjemnymi i ponoć dla wielu całkiem pożytecznym.
To właśnie jest Tulpa."
Źródło: tulpa.info
No więc od jakiegoś czasu się tym interesuję. Jestem na etapie kończenia charakteru. On wybrał sobie wygląd sam. Co dziwne, a może nie dziwne, wygląda jak Eyeless Jack. Jak jestem sama to staram się z nim rozmawiać, jednak mam problem z syndromem papugowania. Nie zawsze jestem pewna czy to odpowiedziałam ja czy on.
Offline
To w sumie nic dziwnego, że wybrał sobie wygląd sam. Dużo osób tworząc tulpę kreuje jedynie jej charakter. Wygląd wybierają wspólnie, i to w sumie chyba dobrze. Ja np. nie chciałabym, żeby ktoś nadał mi wygląd zjechanej opony.
Offline
No niestety drodzy goci nie jest tak prosto. Dużo pracy przed wami, ale biorąc pod uwagę, że jesteście tak samotni to się wam uda. Seks z wytworem waszej wyobraźni to coś pięknego. Możecie ją nawet ubrać w strój pielegniarki czy coś. Docenią to zwłaszcza fani kucyków/hoersfuckerzy.
Wiem co mówię seks z Diane jest dość pienieżny.
Offline
Jak niby chcesz uprawiać seks z wyodrębnioną częścią swojej świadomości? Może być trudno, biorąc pod uwagę fakt, że tulpa jest tak z lekka niematerialna. PS. Co ty masz z tymi gotami? Ja np. się do gotów nie zaliczam. No, chyba, że ta wiadomość była skierowana tylko do nich, to przepraszam.
Offline